niedziela, 3 lutego 2013

Rozdział 3 ! ,,Złe wieści''

Siedziałyśmy tak w ciszy w ciszy aż wyszła młoda kobieta i zawołała moje imię, wszyscy na mnie patrzeli a ja z wbitym wzrokiem w mamę wstałam, wzięłam torebkę i wyszłam z budynku mijając kobietę wołającą wcześniej moje imię . Pobiegłam stamtąd do pobliskiego parku, za mną przybiegła Caroline i zaraz się na mnie rzuciła .
-Puść mnie ! -Wydarłam się . - Wiedziałaś o tym, że jestem chora dlatego nie chciałaś mnie puścić ze szpitala  ale wiedziałaś też o tacie ! Jeszcze przede mną . Więc powiedz , czemu mi o tym wcześniej nie powiedziałaś ! -wydarłam się na nią dusząc płacz .
-Nie mogłam , obiecałam . A po drugie jak ja ci miałam powiedzieć jak po śmierci twojego taty my prawie woglę nie rozmawiamy .  Nie wiem co sie z tobą dzieje co robisz i skąd miałam wiedzieć jak zareagujesz na to co ci powiem . Od śmierci twojego ojca nie jesteśmy przyjaciółkami tylko PRAWDZIWYMI  siostrami co oznacza mienie siebie nawzajem gdzieś . Przynajmniej to odczówam od ciebie.
-Nie prawda
-Nie kłam , widzę że coś przed nami ukrywasz . -Stałyśmy tak w ciszy patrząc na siebie, nie wiedziałam czy powiedzieć jej  o tym , ale zdecydowałam że nie.
-Nie wiem o czym ty mówisz .
-Okey , dalej nie wiedz , ale ja nie zamierzam tak żyć .
- I co zamierzasz zrobić ?
-Jeszcze nie wiem ale na razie masz ze mną wrócić do domu .
-Nie odpowiedziałaś mi , czemu mi nie powiedziałaś ?
-Bałam sie.
-Czego ?
-Że sie poddasz , od dziecka z tatą jeździłaś na tańce , to on cię zapisał do szkoły baletowej . A potem myślałam że sie poddasz.-Krzyczała 
-Czemu miała bym zrezygnować z tańca .- Powiedziałam ciszej
-Bo ta choroba nie pozwala na życie w ciągłym ruchu . Nie będziesz mogła tańczyć ....
-Nie zrezygnuję z tego...
-Przecież właśnie to zrobiłaś ! Poszłaś z tam tond , nie weszłaś na salę .
-Babka mnie lubi , pozwoli mi jeszcze raz zaliczać .
-Nie przeceniaj siebie ... -poszłyśmy do domu .
Gdy tylko weszłyśmy moja mama przyszła do nas i zaczęła mnie przepraszać , że powiedziała mi akurat w tamtym momencie .
-Mogłam ci nie mówić wtedy tylko poczekać do końca przesłuchania ale tyle czasu to dusiłam w sobie że teraz nie mogłam dłużej czekać . - mówiła roztrzęsiona.
-Rozumiem cię mamo i nie powinnam tak zareagować wtedy , przecież da sie to wyleczyć . To czym ja sie martwię .
-Da się ale ... musisz prezestać tańczyć
-Nie . Tego nie zrobię . -powiedziałam pewna siebie .
-Musisz żyć w ciszy i spokoju najlepiej mieszkać na wsi dlatego myślałam żebyś pojechała do babci i dziadka do Polski . I z nimi trochę pomieszkała . Mieszkają na wsi , cisza, spokój .
-Nie przeprowadzę się tam -powiedziałam podchodząc bliżej mamy i podnosząc coraz bardziej głos . -A teraz wybaczcie idę się wykąpać i spać bo muszę być jutro wypoczęta do szkoły . -poszłam do góry . Zamknęłam drzwi od pokoju na klucz i poszłam do łazienki którą miałam z Caroline razem . Zamknęłam drzwi od jej pokoju do łazienki i otworzyłam kran . Woda leciała i tworzyła cichą melodię wodospadu w mojej głowie . Stałam  tak i patrzyłam na nią wspominając czasy gdy tata zabrał mnie pierwszy raz do szkoły tańca byłam malutka ale on już wtedy wiedział jaka będzie moja przyszłość
:.
-Mam nadzieję że będą wiedzieć co zrobić z twoim talentem , księżniczko . -Mówił uśmiechnięty .
-Będę najlepsza tatusiu , jak dorosnę to będę znaną tancerką i zarobię pieniążki i zabiorę ciebie i mamę na wakacje, na których będziemy całe życie .
-Oj , chciało by się .
-Kocham cię tatusiu .
-Ja ciebie też -  odpowiedział i zaczął kaszleć .
-Coś sie stało ?-spytałam zaniepokojona moim dziecięcym głosem
-Nic ptaszyno , idź już . -Wyszłam z auta i pobiegłam w stronę mojej przyszłości .
:.
Zamknęłam kran  i ściągnęłam ciuchy . Miałyśmy wielkie lustro w łazience na jednej ścianie.  Stojąc tak w bieliźnie przyglądałam sie sobie . Wszyscy mówią mi że jestem chuda ale ja tak nie myślę dwa lata temu borykałam sie z bulimią , źle się to skończyło . Wylądowałam w szpitalu i do tego musiałam chodzić do psychologa . Dowiedziała sie o tym moja była przyjaciółka i wszystkim rozgadała , musiałam zmienić szkołę ... Ale skończyłam z tym, w tej chwili dobrze sie czuję i niech tak pozostanie. Udaję sie nadal do psychologa , biorę leki ale to nie tylko przez bulimie ale również przez to że mam depresję oraz napady lękowe od śmierci mojej babci od strony taty to się stało 3 lata temu . Czasami zastanawiam sie czy gdybym zrezygnowała z tańca to czy jeszcze coś mnie z nim by łączyło . Dziadek zostawił mamę mojego taty gdy ten był mały . A dziadkowie od strony mamy nie znali ich wcześniej ponieważ mieszkają w Polsce, moja mama wyjechała na studia i wtedy poznałą tatę . Tata studiował medycynę a mama menadżerstwo . Aktułalnie jest menadżerem sławnej restauracji w LA . Lecz myśli o bardziej wymagającej pracy np. być menadżerem zespołu .

Ściągnęłam bieliznę i weszłam pod prysznic , strumień ciepłej wody rozlewał mi się po plecach aż zakręciło mi się w głowie. Trzymałam się ściany pod prysznicem aż w końcu mi się polepszyło , umyłam włosy i wyłączyłam wodę wychodząc z pod prysznica . Umyłam zęby przebrałam się w piżamę . Wpisałam o pamiętnika wspomnienia z dzisiejszego dnia i zasnęłam . Rano gdy się obudziłam pierwsze co zrobiłam to zeszłam na duł pamiętając o tym że wczoraj nie wzięłam leków po powrocie z przesłuchania i nic oprócz śniadanie nie jadłam . Usiadłam na krześle w kuchni i zjadłam jajecznicę zrobioną nie wiadomo przez kogo ale podpisaną dla mnie. Gdy zjadłam śniadanie poszłam do góry umyć zęby , nałożyć balsam , podmalować sie i przebrać ubrałam biała bluzkę , leginsy granatowy sweterek i brązowe botki



Zabrałam klucze i włorzyłam  je do torebki . Wyszłam z domu nie zamykając drzwi bo z pewnością jest tam śpiąca Caroline . A Erik i tak zaraz przyjdzie ją obudzić . Poszłam do mojej ulubionej kawiarni zamówiłam kawę na wynos i zapłaciłam . Następnie szłam powoli do szkoły tańca .
Gdy tak szłam zaczęłam wątpić w siebie lecz nie trwało to długo gdy zobaczyłam tam dziewczyny które nie umieją tańczyć tak jak ja nawet trochę . Pewna siebie szłam w stronę gabinetu dyrektorki . Zapukałam a ona zaprosiła mnie do środka .






:. Przepraszam że musieliście tyle czekać ale jakoś nie miałam nadchnienia. Jeśli chcecie bym informowała was o dalszych rozdziałach to w komentarzu wpiszcie link na twittera !
Kolejny rozdział dodam gdy będzie 6 komentarzy  :D






4 komentarze: